Od tygodnia jesteśmy w Kalifornii. Nigdy wcześniej tutaj nie byłam i nie mogę powiedzieć, że zakochałam się w tym miejscu od pierwszego wejrzenia. To zupełnie inny świat. Ulice są bardzo szerokie, a domy bardzo niskie. Szkoda, że nie ma tu tak wspaniałej architektury jak w Europie, tęsknię za nią ;) W każdym razie po tych kilku dniach przyzwyczaiłam się do miejskiego widoku i zaczęłam nawet go lubić. Jest tutaj tyle innych rzeczy rekompensujących te małe niedogodności. Wszędzie gdzie jedziemy otaczają nas niesamowite widoki kalifornijskich wzgórz. Ci którzy nie lubią gór, mogą nacieszyć się wieloma plażami i Oceanem Spokojnym.
Ludzie są niesamowicie mili (w porównaniu do Polski). Całkiem normalnym jest, gdy ktoś podejdzie do Ciebie na ulicy i zapyta skąd jesteś, jakie masz plany albo po prostu jak się masz.
Poraził mnie też ogromny wybór książek o szyciu w Barnes & Noble (sieć sklepów podobna do Empik).
Ludzie są niesamowicie mili (w porównaniu do Polski). Całkiem normalnym jest, gdy ktoś podejdzie do Ciebie na ulicy i zapyta skąd jesteś, jakie masz plany albo po prostu jak się masz.
Poraził mnie też ogromny wybór książek o szyciu w Barnes & Noble (sieć sklepów podobna do Empik).
We are visiting California for a week. It’s my first time here and at first I haven’t really fall in love with this place. It’s a completely different world here. The streets are very wide, the houses usually very low. It’s hard to find great architecture here which I like in Europe and I miss it. Anyway, after a couple of days I got used to the urban view and now kind of like it. The highlights of this area greatly make up for the inconveniences. Amazing views of Californian hills surround us everywhere we go. The people who don’t like mountains, can enjoy the multitude of beaches and the Pacific Ocean itself.
Speaking of people, everyone we meet from around is extremely nice (compared to Poland). It’s quite frequent that someone comes up to you, asks where are you from, or what are you going to do today, or just how are you.
I was also amazed by the great selection of books on sewing in Barnes & Noble.
Mogłabym tak wyliczać jeszcze długo, ale miałam napisać coś o moim nowym, wiosennym płaszczu.
Oto on! Wykrój wykonałam samodzielnie (i jestem z niego bardzo dumna, bo to mój pierwszy, własny wykrój na płaszcz). Jestem całkiem zadowolona z efektu, a przede wszystkim z bardzo wygodnych rękawów. W szufladzie znalazłam kawałek starej tkaniny, musiałam tylko dokupić podszewkę i guziki. Dlatego całość była bardzo tania (nie przekroczyła 20 zł).
Oto on! Wykrój wykonałam samodzielnie (i jestem z niego bardzo dumna, bo to mój pierwszy, własny wykrój na płaszcz). Jestem całkiem zadowolona z efektu, a przede wszystkim z bardzo wygodnych rękawów. W szufladzie znalazłam kawałek starej tkaniny, musiałam tylko dokupić podszewkę i guziki. Dlatego całość była bardzo tania (nie przekroczyła 20 zł).
I could go on about the many things I liked here but I suppose you’d rather read about my new project ;)
I’d like to introduce you my new spring coat! The pattern is of my own (and I’m proud of it because it’s my first coat pattern). I’m pretty satisfied with the result. The sleeves are very comfortable.
I found old fabric in my drawer, which I used. The only things I had to buy were the lining and buttons, so the whole thing cost like $6.
Śliczny płaszczyk i pięknie w nim wyglądasz.
ReplyDeleteKalifornia... a na długo?
Pozdrawiam
Aneta
Wracamy w czwartek, weięc już niedługo ;)
DeleteWcale się nie dziwimy, że jesteś dumna z płaszczyka!
ReplyDeleteWspaniałego pobytu życzymy!!
Pięknie!
ReplyDeletejak zawsze mega dopracowany:)
ReplyDeleteUdanego pobytu! Pewnie wrócisz z głową pełną świeżych pomysłów:)
Ależ Wam zazdroszczę :) Płaszczyk cudny!
ReplyDeletePłaszcz..super , zawsze podziwiam osoby , które potrafią same uszyć coś takiego ! (mi się wydaje to bardzo skomplikowane) . Wyglądasz bardzo młodo , aż trudno mi było uwierzyć jak przeczytałam , że masz już męża , synka.. wow..nie wiem jak to robisz :)
ReplyDeletePozdrawiam !
Dziękuję! Chyba mi się po prostu dobre geny trafiły ;)
DeletePrzecudowny!!
ReplyDeleteŁadnie dopracowany płaszcz! Super w nim wyglądasz.
ReplyDeletePiękny, pomysłowy płaszczyk:) ozdobienie dekoltu fantastyczne:)
ReplyDeleteŚliczny jest ten płaszczyk. Najbardziej podoba mi się wykończenie dekoltu. Zdolniacha jesteś!
ReplyDeleteNo nie moglam nie napisac. Plaszczyk jest mega, chyle czola. Uwielbiam takie niesztampowe ciuchy. A na Tobie jest juz ogole pieknie zaprezentowany. Gratuluje zdolnosci. I sama chetnie bym takie cudo zalozyla!!!
ReplyDeletePrześliczny płaszczyk i kołnierz rewelacja...!
ReplyDeletePrzepiękny ten płaszczyk i idealnie leży! Znakomita robota.
ReplyDeleteGratuluję wygranej :-) w uwolnionych tkaninach. Piekny płaszcz!
ReplyDelete