Po pierwsze, pochwalę się krótką notką o moim blogu w ‘Burda: Szycie krok po kroku’.
First of all, a small shameless plug: a short note about my blog was published in the Polish edition of ‘Burda: Sewing Step by Step’.
Po drugie, po raz kolejny muszę przyznać, że świat jest mały. Na tej samej stronie periodyka znalazły się notki o mojej koleżance z klasy, jeszcze z liceum (www.szyciekatarzyny.blogspot.com) oraz dziewczyny z którą uczyłam się grać na pianinie w poznańskim Młodzieżowym Domu Kultury. Oczywiście byłyśmy wtedy jeszcze dziećmi (www.irminastyle.blogspot.com).
Po trzecie, skoro już Internet na naszych przedmieściach cudem zadziałał, pokazuję co wyszło spod mojej igły i tubki kleju wczorajszego wieczoru: pokrowiec na czytnik książek. Kolory lekko ponure, ale akurat nie miałam ‘wesołych tkanin’ ;)
Po trzecie, skoro już Internet na naszych przedmieściach cudem zadziałał, pokazuję co wyszło spod mojej igły i tubki kleju wczorajszego wieczoru: pokrowiec na czytnik książek. Kolory lekko ponure, ale akurat nie miałam ‘wesołych tkanin’ ;)
Secondly, once again I have to admit that the world is small. On the same page where my blog was mentioned, there was a note about my friend from high school (www.szyciekatarzyny.blogspot.com) and one about a girl I used to learn play piano with when we were kids (www.irminastyle.blogspot.com).
Last but not least, since I luckily have Internet connectivity tonight in our suburbs, I want to show what I made last evening: a cover for my Kindle. The colours are somewhat gloomy but I haven’t had any fabrics that were more cheerful ;)
Jest się czym chwalić!!:) Gratulacje! :*
ReplyDeleteGratuluję!!! :)))
ReplyDeleteGratulacje, tez tam jestem, choc jeszcze gazety nie kupilam!!!
ReplyDeleteGratuluję! :) I powiem, że ja też Cię znam :) choć skojarzyłam dopiero po zdjęciu z Twoją siostrą :) Pozdrawiam :)
ReplyDeletePamiętam Cię! Grywałyśmy w siatkówkę koło sali gimnastycznej. Tak się zamaskowałaś okularami, że nigdy bym sama na to ni wpadła ;)
Deletegratulacje :) super sprawa !!!
ReplyDeleteNo coś Ty, w życiu bym Cię nie rozpoznała :D kopę lat, strasznie się zmieniłaś :) Z resztą ja też :)
ReplyDeletePozdrawiam :)
A ja już dawno dotarłam do Twojego bloga. W skojarzeniu pomogło mi, że wciąż jesteś jedyną Irminą jaką w życiu poznałam :)
ReplyDeletegratuluję i cieszę się że mogłam się znaleźć w notce tuż obok Ciebie:)
ReplyDeleteGratulacje:D Świat jest rzeczywiście mały! Bardzo mi miło, że dane mi było trafić też do tej gazety obok Ciebie i reszty dziewczyn:)
ReplyDeleteGratuluję, a jeśli nadal cierpisz na brak wesołych tkanin, to zapraszam do mnie na candy :)
ReplyDelete