Tuesday, February 28, 2012

Zamek

Niestety z braku stałego łącza, które być może będziemy mieli dopiero w maju, spódnica poniżej musiała poczekać na publikację dobre dwa tygodnie. Jeszcze kilka miesięcy temu myślałam, że bez Internetu po prostu nie da się żyć. Teraz nawet mi go nie brakuje (tak bardzo) ;)
Pomysł i wykrój mojego autorstwa. Zdjęcia tym razem nie odkrywają żadnego niezwykłego poznańskiego zakątka, pogoda nie nastraja do wychodzenia z domu. Już czekam na wiosnę!

Unfortunately we don’t have Internet access at home yet so that skirt below had to wait over 2 weeks for publication. Some time ago I thought there is no life without Internet. Now I can even say that I don’t miss it (that much) ;)
The design and pattern are of my idea. This time the pictures don’t show any interesting corners of Poznań however the weather doesn’t encourage going out. I’m waiting for spring!


 

Monday, February 13, 2012

Oberżyna


Kolejna dłuższa przerwa w szyciu i pisaniu, ale ma swoje uzasadnienie. W ciągu ostatnich miesięcy przeprowadziliśmy się do nowego domu, tym razem już naszego własnego. Oczywiście zamieszanie z tym związane trwa do dzisiaj i wciąż szukam swoich rzeczy po szafach i kartonach. Nowością (związaną z przeprowadzką) jest to, że nareszcie mam swój pokój do szycia, w którym znalazło się miejsce na moje trzy maszyny, manekina, deskę do prasowania, stół do krojenia i miejsce aby się między tym wszystkim sprawnie poruszać.
To teraz do sedna. Spódniczka o intensywnie fioletowym kolorze, zamówiona przez Weronikę z Młynków w kuchni. Wykrój z Burdy (mocno skrócony). Jakość zdjęć tym razem nie jest powalająca, ale to moja wina. Muszę się nauczyć obsługiwać lampę :P
Another long break from sewing and writing but it has its explanation. During the last months we’ve moved to a new house, this time our own. Of course a mess followed and I am still looking for stuff in the closets and boxes. The new thing is that I finally have my own sewing room. There is enough space to place my three machines, a sewing form, an ironing board, a table and move comfortably around them.
So now back to the point. An intensely purple skirt ordered by Weronika from the “Młynki w Kuchni” blog. The pattern comes from a Burda sheet (strongly shortened). The quality of photos isn’t very good however it’s my fault. Next time I have to learn how to use the flash :P